Zęby do ładowaczy czołowych — co musisz wiedzieć?

Ładowacze czołowe są wyjątkowo cenione przez rolników. Dzięki nim odchodzi w przeszłość nieustanne przerzucanie setek kilogramów obornika czy ręczne zbieranie snopów słomy. Zaletą tych maszyn jest uniwersalność, która wynika z dostępności rozmaitego osprzętu. Jednym z jego rodzajów są widły oraz ich rozbudowana wersja – krokodyle. Oba warianty składają się z szeregu szpilek o różnych parametrach technicznych. 

Czym są szpilki do ładowaczy czołowych?

Szpilki czy też zęby do ładowaczy rolniczych są elementami tworzącymi część roboczą maszyny. Mocuje się je do specjalnej, masywnej belki za pomocą dostosowanych tulei. Są one odpowiedzialne bezpośrednio za zbieranie materiału z podłoża oraz jego przenoszenie na platformę środka transportu. 

Zęby są usytuowane w równych odstępach. Ich odległość od siebie jednak może być różna zależnie od wersji maszyny i jej przeznaczenia. Rozstaw szpilek decyduje między innymi o tym, jaka może być ziarnistość przenoszonego materiału. W przypadku ziemniaków, buraków czy kukurydzy ich liczba w części zbierającej powinna być spora. Nieco mniej zębów potrzeba, jeśli widły mają służyć do zbierania balotów siana czy sianokiszonki. 

Ta sama zasada dotyczy części zamykającej chwytaka nazywanego krokodylem. Różnice pomiędzy oboma zestawami szpilek dotyczą przede wszystkim ich kształtu. W części zbierającej (dolnej) są one całkiem proste lub wygięte typu „Z”. W części zamykającej mają formę lekko wygiętego łuku.

Sposób wykonania zębów do ładowaczy czołowych

Zęby do ładowaczy czołowych są elementami wymiennymi. Nawet te najbardziej wytrzymałe, na skutek intensywnej eksploatacji oraz podnoszenia często nadmiernych ciężarów, ulegają wyginaniu i uszkodzeniu. Dlatego producenci maszyn zadbali o możliwość ich wymontowania i wymiany. Zakup nowych szpilek wymaga wiedzy na temat metod ich produkcji, które decydują o wytrzymałości elementów. Istnieją dwa typy zębów do ładowaczy:

  • toczone – są produkowane metodą formowania na zimno wałka wykonanego z niskiej jakości stali konstrukcyjnej. Ich zaletą jest tylko niska cena. Są to bowiem części nietrwałe, mało odporne na obciążenia i podatne na wyginanie się czy pękanie. Do uszkodzeń najczęściej dochodzi w pobliżu belki, zwłaszcza jeśli montaż został wykonany bez tulei. Najczęściej są one produkowane z myślą o małych ładowaczach montowanych do ciągników Ursus C-330 i C-360;
  • kute – są wykonywane ze stali sprężystej zawierającej duży dodatek węgla. Stal ta jest poddawana obróbce termicznej, dzięki której zyskuje dodatkową twardość i wytrzymałość. Szpilki z tego materiału są droższe, ale ich żywotność wielokrotnie przekracza czas eksploatacji szpilek toczonych. Ponadto dobrze znoszą one przeciążenia powyżej normy i trudne warunki pracy.

Dwie kategorie, kilkanaście typów

Pomimo że zęby do ładowaczy czołowych są produkowane właściwie tylko w trzech kształtach, w sprzedaży jest ich znacznie więcej rodzajów. Modele proste, typu „Z” i zamykające (łukowe) różnią się między sobą długością, przekrojem, średnicą oraz sposobem mocowania. Te cechy mają znaczenie przy wyborze osprzętu do konkretnych prac. Im grubsze szpilki, tym większy znoszą udźwig. Długość tych elementów w przypadku krokodyli decyduje też o objętości przestrzeni zamkniętej pomiędzy rzędami strefy.

Dobierając zęby do ładowaczy rolniczych, warto też zwrócić uwagę na inne cechy. Na uwagę zasługują też specjalne zęby typu Z. Tuż za osadzeniem w tulei, mają one podwójne wygięcie, potocznie nazywane typu „Z”. Dzięki temu powierzchnia robocza szpilek znajduje się jeszcze bliżej podłoża. Są to zęby specjalnie wzmocnione i bardziej odporne na tarcie o betonowe powierzchnie. Sprawdzają się wszędzie tam, gdzie trzeba podnosić materiał bezpośrednio z posadzki.

Dobierając zęby do ładowaczy rolniczych, warto też zwrócić uwagę na inne cechy. Standardowo wszystkie zęby powinny być wyposażone w kończący je gwint M22 (może i musi być różny gwint, wielkość gwintu zależy od średnicy), który umożliwia montaż do belki. Na uwagę zasługują też specjalne zęby typu Z. Tuż za gwintowanym zakończeniem mają one niewielkie wygięcie ku dołowi. Dzięki temu powierzchnia robocza szpilek znajduje się jeszcze bliżej podłoża. Są to zęby specjalnie wzmocnione i bardziej odporne na tarcie o betonowe powierzchnie. Sprawdzają się wszędzie tam, gdzie trzeba podnosić materiał bezpośrednio z posadzki.